Recenzja książki "Szkoła, balet, całus przez komórkę"

Tytuł oryginalny: "Schule, Ballett & Handykuss"
Autor: Sissi Flegel
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 223
Okładka: miękka
Opis wydawcy: Bille doskonale rozumie, że Tino ma dla niej mało czasu. W końcu chłopak przygotowuje się do egzaminu do Akademii Baletowej i trening stawia na pierwszym miejscu. Na szczęście istnieją komórki, zawsze można do siebie zadzwonić. Podczas szkolnej zabawy karnawałowej Bille niecierpliwie czeka na swoją sympatię albo przynajmniej na SMS-a. Jednak w zamieszaniu nie słyszy komórki i dochodzi do brzemiennej w skutki pomyłki: chłopak w masce, który całuje Bille, to nie Tino! Żeby się wygrzebać z tych tarapatów nie wystarczy telefon - Bille musi wymyślić coś szczególnego!
Nasza opinia:
SMF: "Szkoła, balet, całus przez komórkę" jest dosyć babską książką, ale na plus. Nie ma w niej jakiejś porywającej akcji, czy namiętności. Po prostu zwyczajna nastolatka i realne problemy jakie mogą jej się przytrafić. Zabawna, dobrze się ją czyta. Myślę, że najlepszy wiek na przeczytanie tej książki to dziewczyna 11-14 lat.
Queen Dee: Książka "Szkoła, balet, całus przez komórkę" jest książką zabawną, z dużą ilością emocji. Bohaterka, ma realne problemy. Przeżywa wzniesienia i upadki, ale najczęściej wychodzi z opresji. Czytałam ją  dawno, ale mimo tego pamiętam co się wydarzyło - co wskazuje, że zapada w pamięć. Jak na wiek osoby, która powinna ją przeczytać - jest naprawdę dobra, jednak według mnie wiek to 9-12 lat.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 7/10 Queen Dee - 8/10