niedziela, 24 lutego 2013

Recenzja książki "Byłam najlepszą przyjaciółką Jane Austen" - Cora Harrison


Tytuł: "Byłam najlepszą przyjaciółką Jane Austen. Sekretny Pamiętnik."
Tytuł oryginalny: "I was Jane Austen's best friend. A secret diary."
Autor: Cora Harrison
Wydawnictwo: Drzewko Szczęścia
Ilość stron: 378
Okładka: Uważam, że wszystkie okładki do tej powieści są piękne i zachęcają do przeczytania!
Opis wydawcy: Powszechnie uznana prawda mówi, że niezamężna dziewczyna posiadająca pamiętnik musi zapisywać w nim wszystkie swoje sekrety.
Poznajcie Jenny Cooper: nieśmiałą, ładną kuzynkę bystrej, żywiołowej Jane Austen (posiadaczki mnóstwa przystojnych braci i bujnej wyobraźni).
Oto sekrety Jenny: 
- nigdy nie była na balu
- nie znosi swojej szkoły
- pragnie założyć nową suknię i flirtować z przystojnym oficerem marynarki
- chciałaby, żeby prawdziwe życie bardziej przypominało powieść

Porywająca opowieść o oszałamiających młodzieńcach, przepięknych sukniach, pewnej zwyczajnej dziewczynie… i Jane Austen!
Nasza opinia: Przyznam, że odkąd wpadłam na jej trop - chciałam ją przeczytać i w głębi duszy wiedziałam, że wyląduje w mojej zakładce 'ulubione', choć nie byłam przekonana co do czasu w jakim toczyła się cała akcja powieści (1791 r.). Jednak po sięgnięciu i przeczytaniu książki (chyba jedna z najszybciej przeczytanych przeze mnie książek) okazało się, że w ogóle mi to nie przeszkadza! Książka jest napisana tak lekko, z takim poczuciem humoru, z taką dawką pozytywnej energii... Jest taka przystępna dla czytelnika! Dodatkowo wahałam się nad jej formą... Pamiętnik? Ale to się tak źle czyta, jest tak kiepsko zwykle napisane... Jak ja przez to przebrnę? I tu też problem się rozwiązał - nie odczuwało się, że jest to pamiętnik! (Może inni mają inne zdanie na temat tej formy powieści - ja mam taką jak napisałam) Bardzo polubiłam autorkę i jej styl pisania, na pewno sięgnę po drugą jej książkę o Jane Austen "Jane Austen ukradła mi chłopaka" i mam nadzieję, że będzie tak dobra jak pierwsza część i nie zepsuje całości ;).
Książkę bardzo lekko mi się czytało, a zapoznanie z bohaterami i ich historią sprawiło mi niebywałą radość. Na dodatek była to chyba jedyna książka, w której przeczytałam zdania kończące autora i bardzo spodobały mi się słowa Cory! Polecam ją zarówno marzącym nastolatkom, jak i dorosłym kobietom (mężczyznom się to raczej nie spodoba, choć kto wie?)
Ocena ogólna:  Queen Dee - 11/10 Small Metal Fan - --/--


Za książkę z całego serca dziękuje
wydawnictwu Drzewko Szczęścia


4 komentarze:

  1. Cześć. Mam do was takie pytanie. Jak wydawnictwo daje wam książkę do recenzji to wy ją później odsyłacie do wydawnictwa, czy już zatrzymujecie w domu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba każda kobieta marzy, więc do książki z chęcią zajrzę :) Ciekawa historia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście przeczytałam powyżej zrecenzowaną książkę i zgadzam się z twoją oceną punktową. Mnie książka bardzo się spodobała i tak jak tobie mnie akcja w 1791 roku wcale nie przeszkadza. Ja lubię książki, które opisują dawne czasy.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.