piątek, 25 stycznia 2013

Recenzja książki "I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków" - Tomasz Matkowski


I Bóg stworzył delfina czyli potrawka z człowieków - Tomasz MatkowskiTytuł: "I Bóg Stworzył Delfina, czyli potrawka z człowieków."
Autor: Tomasz Matkowski
Wydawnictwo: Nowy Świat
Ilość stron: 167
Okładka: Miękka
Opis: A co by było, gdyby to nie człowiek zwyciężył w ewolucji, lecz jakieś inne zwierzę? Do sukcesu potrzeba tak niewiele! zręcznych łapek, żeby nimi majstrować przy świecie, i mózgu, żeby wiedzieć, co się majstruje. Co by było gdyby dawno, dawno temu, delfiny wyszły z wody i wykształciły sobie łapki, dając w ten sposób początek linii delphinus erectus, z której wywiódłby się delphinus sapiensa Gdyby to one, a nie my, stworzyły nowoczesną cywilizację i stały się panami ziemia Jakbyśmy się wtedy czuli, jako jedno ze zwierząt, bardzo zresztą cenione, ze względu na smaczne, delikatne mięsko, miękką skórę na torebki dla żon delfinów, włosy na ozdoby przy kapelusikach i wiele innych zalet, jak choćby dostarczanie rozrywki publiczności zgromadzonej w cyrku?
Nasza opinia:


Od pierwszej strony, zostajemy wciągnięci w historię pełną humoru, z wątkiem kryminalnym, bowiem ktoś dopuścił się kanibalizmu... Czy uda się go powstrzymać?

Do przeczytania właśnie tej książki zachęcił mnie pomysł. To także za niego bardzo cenię sobie autora, a mianowicie że na Ziemi rozwinął się inny gatunek, niż ludzki. Na dodatek miałam ochotę na taką książkę od jakiegoś czasu.
Książka, jak każda - ma wady i zalety. Jedną z wad (choć małą) jest fakt, iż z czasem liczba osób podejrzanych o morderstwo się zmniejsza i domyślamy się kto jest delfinem dopuszczającym się tak strasznych zbrodni. To trochę nudzi czytelnika, jednak może się zdarzyć, że myślimy o zupełnie innym delfinie i dowiadując się kto to mamy wielką niespodziankę. Książkę płynnie się czyta, mimo że moim zdaniem niektóre momenty stają się nudne i chce się je pominąć, co przypomina tryb zdań, które mają wydłużyć tekst. Są więc momenty wciągające jak i nudne. Osobiście nie lubię takiego przeplatania faktów, ale wiem że nie wszystkim to przeszkadza. Sięgając po książkę, bałam się że będą tam fragmenty naukowe jednak nawet jeśli zaistniały - bardzo dobrze się je rozumiało i w doskonały sposób były przekazane! Autor dobrze przelał swój pomysł na papier, wydał i z pewnością zdobędzie grono stałych czytelników jego następnych książek. Sama z chęcią sięgnę po kolejne książki Pana Tomasza Matkowskiego. Polecam to osobom, które rozmyślają o Świecie i takim aspekcie - co by było gdybyśmy to nie my zajęli pierwsze miejsce w królestwie zwierząt? Choć z pewnością spodoba się także innym.
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

Za możliwość przeczytania tej książki serdecznie dziękuję

logo nś.jpg


5 komentarzy:

  1. Gratulację !

    Zostalas nominowana do Liebster Award :)

    Pytania znajdziesz na moim blogu :)

    Miłej zabawy ;*

    www.breathe-luck.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz naprawdę świetnego bloga :)
    Mam do Ciebie prośbę, może odbierzesz to jako spam, ale wymyśliłam pewną akcję na moim blogu, to naprawdę ważne, przeczytaj najnowszą notkę i jeśli zechcesz mi pomóc będę Ci niezwykle wdzięczna. Tylko z tobą mogę zmienić świat :)
    Pozdrawiam i z góry dziękuję :)
    f-me-i-am-famous.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej.
    Ostatnio wysłałam maila na Wasz e-mail i jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi. Nie chciałabym być natrętna ale mogłybyście spojrzeć na maila?
    Dziękuję i pozdrawiam.
    Croco
    czytaj-tu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra recenzja - mnie zachęciła. Zresztą, sam tytuł książki jest intrygujący i chwytliwy. Pomysł nie jest nowy, ale sądząc po Twoich opisie, ciekawie ujęty. Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.