wtorek, 16 lipca 2013

Recenzja książki "Heartland 3-4. Własna droga. Trudne decyzje." - Lauren Brooke

Heartland 3-4. Własna droga. Trudne decyzjeTytuł: "Heartland 3-4. Własna droga. Trudne decyzje."
Tytuł oryginalny: "Heartland 3-4. Breaking free. Taking chances"
Autor: Lauren Brooke
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 360
Okładka: broszurowa, miękka
Opis wydawcy: Heartland to wtulone pomiędzy wzgórza Wirginii schronisko dla koni, ale i coś więcej. To niezwykłe miejsce, gdzie przerażone i dotychczas źle traktowane zwierzęta uczą się od nowa ufać ludziom.
Amy opiekuje się chorym Pegazem, troszcząc się jednocześnie się o cały Heartland. Stara się postępować tak, jak uczyła ją mama, choć podążanie jej śladem wymaga wiele odwagi. Tymczasem do Heartlandu przyjeżdża nowy pracownik, Ben. Jego obecność sprawia, że zaczynają psuć się relacje między Amy i Tregiem - chłopakiem, który wraz z nią całkowicie poświęca się ratowaniu koni. Gdy dziewczyna uświadamia sobie, że odtrąciła przyjaciela, Treg postanawia opuścić Heartland na zawsze
Nasza opinia: Czytając już 3 i 4 część tej serii jesteśmy już coraz bardziej zżyci ze wszystkimi osobami powiązanymi z Heartlandem. Przyjaźń Trega i Amy będzie wystawiona na próbę, tak samo jak istnienie schroniska dla koni. Siedemnastolatka musi zaufać siostrze i jej pomysłom, by wyjść finansowo na prostą – jednak czy jej się to uda po tym jak żywi taką urazę do starszej siostry?
    Historia schroniska dla koni jest bardzo pozytywna. Czytając borykamy się z problemami bohaterów, czujemy się nimi i według mnie jest to coś, za co książka dostaje z góry co najmniej jeden punkt. Cieszymy się razem z nimi gdy uda się znaleźć nowy dom dla jakiegoś konia, smucimy, gdy pojawia się jakiś problem z koniem bądź schroniskiem. Autorka według mnie napisała jedyną w swoim rodzaju historię dla młodzieży, w której oddaje swoją pasje do koni która doskonale trafia do adresatów, którzy są nią zachwyceni. Brakowało mi jednak w niej opisu tego, co Amy i Treg robili z pozostałymi końmi. Lauren Brook skupiała się tylko na jednym bądź dwóch koniach a resztę pomijała – a mnie po prostu brakowało tego, że rzadko o nich wspominała i nie wiemy jakie są z nimi problemy.

„Heartland to centrum rekonwalescencji dla koni, które uratowano przed okrucieństwem i zaniedbaniem, dla koni, które wszyscy inni uważają za niebezpieczne i nie do ujarzmienia, które nie mają dokąd pójść i którym nikt inny nie potrafi pomóc.”

    Tak jak w pierwszym tomie wydanie jest bardzo dobre. Lekko beżowe strony i dość duża, prosta czcionka ułatwiają czytanie, a samą książkę dzięki temu szybko się czyta. Okładka przyciąga wzrok i od razu widać, że będziemy mieć do czynienia z końmi, choć tutaj widać to bardziej od westernowej strony – co bardziej mi się podobało niż w pierwszej części. Podoba mi się także grzbiet książki, który obrazuje kawałek konia. Po zebraniu całej kolekcji książek, która liczy dziesięć tomów, z grzbietów powstanie cała ilustracja przedstawiająca dwa konie. Bez problemu więc będzie można zlokalizować kolekcję książek opisujących historię heartlandu w naszej biblioteczce. Tak jak w pierwszym tomie, książka podzielona jest na dwie części, które w pierwszym wydaniu były w osobnych tomach.
    W tym tomie także poznamy działanie nowych suplementów i autorka zwróci naszą uwagę na coś, co bardzo przydaje się w Heartlandzie – na porozumienie człowieka i konia. Chodzi tutaj o to, by koń zaufał człowiekowi. Czy Amy uda się porozumieć z koniem? Czy uda jej się zrobić to tak dobrze jak jej mamie i to na dodatek przed publicznością? Myślę, że sami dowiecie się tego czytając tę książkę.
    Czy książka mi się podobała? Owszem. Lubiąc wszelkie zwierzęta, z ciekawością zagłębiałam się w koński świat oczami Amy, z chęcią poznawałam też różne interesujące techniki odprężające te duże zwierzęta, a także suplementy, które mogą im pomóc. Same historie koni, którym muszą pomóc nie jest codzienna, więc warto na nią zwrócić uwagę. Gdy główna bohaterka pomaga koniom odzyskać zaufanie, spogląda to ich historii, byłych właścicieli. Jej spostrzeżenia i umiejętności przypominają mi detektywistyczne – musi umieć zakładać jakieś fakty, by potem dojść do rozwiązania – jednak błąd może dużo kosztować.
    Warto zapoznać się z wciągającą historią o koniach, jaką w drugim tomie przedstawia Lauren Brooke. Jeśli ktoś interesuje się końmi – jest to dla niego idealna pozycja na wakacje. Choć głównie dla młodzieży – myślę, że odnajdzie się w niej także dorosła osoba. Nie jest to także jeździecki poradnik, a książka do poczytania. Przy okazji możemy się oczywiście dowiedzieć paru rzeczy, ale na pewno nie jest to typowy poradnik. Sama pozycja mnie wciągnęła i choć czasem miałam ochotę po prostu odpocząć od koni i przerywałam czytanie - chętnie do książki po jakiejś godzinie wracałam.
Ocena ogólna: Queen Dee 9/10 Small Metal Fan --/--

Za możliwość przeczytania książki dziękuję 
Grupie wydawniczej Publicat

4 komentarze:

  1. Mimo, że recenzja zachęca, to nie sięgnę po tę książkę. Jakoś nie ciągnie mnie do niej...

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Heartland, muszę wrócić do tej serii... Nie mam pojęcia jak dorwać 8 tom :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam wiele o tej serii, ale jakoś mnie nie przyciąga. Recenzja bardzo ciekawa, ale musiałabym mieć odpowiedni dzień na historie tego typu, a to się zdarza rzadko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z każdą kolejną częścią coraz bardziej przywiązywałam się do tej serii. Myślę, że to jedna z tych opowieści, których się nie zapomina. Wyjątkowych opowieści o zwykłych ludziach :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.