środa, 13 lutego 2013

Recenzja książki "Ostatnia Spowiedź" - Nina Reichter

Ostatnia spowiedź. Tom I - Nina ReichterTytuł: "Ostatnia Spowiedź"
Autor: Nina Reichter
Wydawnictwo: Novaeres
Ilość stron: 375
Opis wydawcy:
Pełna napięcia, romantyczna opowieść o miłości w szponach show biznesu. Poznaj tom I cyklu Ostatnia spowiedź.
Bradin Rothfeld jest dziewiętnastoletnim rockmanem. Kobiety w całej Europie wzdychają do jego brązowych oczu i cudownej, niemal dziewczęcej urody. Wracając z trasy koncertowej Brade spóźnia się na przesiadkę i spędza noc na opustoszałym lotnisku. Jeszcze nie wie, że będzie to najdziwniejsza noc w jego życiu. Spotyka wtedy Ally Hanningan. Tajemniczą Amerykankę, która go nie rozpoznaje. Spędzają ze sobą kilka magicznych, niezapomnianych godzin. A późnej wspaniała noc się kończy.
I oboje już wiedzą, że nie spotkają się więcej. 
Nigdy więcej.
Bo zbyt mocno czują, co rodzi się między nimi. 
Żadne z nich nie może się teraz zakochać.
Ally jest zajęta – uwikłana w dziwny związek, z którego na razie nie może się wyplątać, a Brada obowiązuje kontrakt płytowy, który mówi – „prasa nie może odkryć twoich kobiet”. Brade jednak używa podstępu i ciągnie tę znajomość. Pozostaje tylko jeden szkopuł. Ally nadal nie ma pojęcia, kim jest Bradin. 
I również skrywa pewien sekret. 
Co zrobi Bradin, pragnąc dziewczyny, której nie powinien nawet tknąć?
Miłość, zazdrość, show biznes.
Ostatnia spowiedź

Poczuj, jak kocha ten, którego kochają tysiące…
Nasza opinia:
Sięgnęłam po nią aby się wyluzować i odpocząć od codzienności - czyli w sumie z tego samego powodu co wszystkie inne. Przechodziłam ostatnio fazę (co było widać po recenzjach) na książki o gwiazdach. Jednak ta zaskoczyła mnie swoją realnością. Miała... Takie prawdziwe uczucia. Czułam się jak Ally i czułam się jak Brade... To było cudowne uczucie! A teraz przejdźmy do wydania... Czcionka ma bardzo dobry rozmiar, do sięgnięcia zachęca nas piękna i błyskotliwa okładka, kursywą pojawiają się powtórki co do przeżyć bohaterów gdy o nich myślą... Sam pomysł był idealny i jeszcze lepiej przelany na kartkę, widać ciężką pracę i zaangażowanie autorki - po prostu widać w tej książce pasje! Końca się nie spodziewałam, bardzo mnie zaskoczył i wyłam tak, że brat kilka razy pytał się mnie czy nic mi się nie stało... Pełna niecierpliwości czekam na kolejną część i  wiem, że Ally i Brade zostaną w moim sercu, a ich historia z pewnością przewyższa inne! 
Ocena ogólna: Queen Dee - 10/10 Small Metal Fan - --/--

Książkę wygrałam w konkursie na blogu Marcepankowy Świat Książek - serdecznie zapraszam na blog!

1 komentarz:

  1. Jasne, że chcę zobaczyć! I cieszę się, że Tobie również się podobało ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.