środa, 27 lutego 2013

Recenzja książki "Mrok kwiatów" - Penny Blubaugh


Tytuł: "Mrok kwiatów"
Tytuł oryginalny: "Blood and Flowers"
Autor: Penny Blubaugh
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 255
Okładka: miękka. Podoba mi się, jest taka bajkowa. Polska jest zdecydowanie lepsza.
Opis wydawcy: Trzy lata temu Persia uciekła od swoich rodziców narkomanów i znalazła dom u Banitów - w magicznym zespole teatralnym. Z czasem ta barwna grupa ludzi i elfów, lalkarzy i aktorów staje się jej rodziną, której nigdy nie miała. Tu odkrywa swoją miłość do teatru i... do Nicholasa, najpiękniejszego z Banitów. Życie nie mogłoby być lepsze... Tak się jej wydaje, dopóki Banici nie padną ofiarą strasznego oskarżenia. Muszą uciekać ze świata śmiertelników, gdzie magię wini się za wszelkie zło. Muszą schronić się w Krainie Magii. Ale Kraina Magii to nie - jak myśleli - świat kwiatów i tęczy...
Nasza opinia: Gdy Banici padają ofiarą niesłusznego oskarżenia o handel narkotykami, muszą uciekać do Krainy Magii, aby uniknąć kłopotów w zwykłym świecie.
 Zacznę od tego, że autorka stworzyła piękny świat. Pełen barwnych postaci, klimatyczny. Niestety, w tej książce nie ma akcji. Czyta się ją bardzo przyjemnie, ale po 80 stronach nudzi, bo zupełnie nic się nie dzieje. Zabierałam się do niej dwa razy. Nie udało mi się nigdy dojść do jej końca. Szkoda, bo gdyby fabuła nie była taka mdła, ta książka trafiłaby na listę moich ulubionych. Jest klimat, ładny, a zarazem prosty język. Wydanie jest bardzo estetyczne i czytelne. Rozdziały mają tytuły, a to rzadkość, którą bardzo lubię.
 Jeżeli ktoś nie potrzebuje wartkiej akcji w książce, a lubi się zachwycać przez 255 stron klimatem, to proszę bardzo, ta książka jest idealna. Ja jednak lubię, gdy coś się dzieje i nie jestem zachwycona tą książką. Jest tyle lepszych pozycji, że nie ma sensu tracić czas na tą. 
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 5/10 Queen Dee - --/--

2 komentarze:

  1. Niestety są czasem takie książki, które są po prostu wspaniałe i magiczne, jeśli chodzi o klimat ale akcja leży. Myślałam nad kupieniem tej książki bo wydawała się bardzo ciekawa, ale odwiodłaś mnie od tego pomysłu, szczerze to dziękuję, chyba zmarnowałabym pieniądze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, szkoda, że nie ma akcji. Okładka piękna, znów polscy wydawcy przebili zagranicznych :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.