niedziela, 30 grudnia 2012

Recenzja książki "Lola Rose" - Jacqueline Wilson


Tytuł: "Lola Rose"
Tytuł oryginalny: "Lola Rose"
Autor: Jacqueline Wilson
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 326
Okładka: Miękka (taka sama jak oryginalna)
Opis: Kiedy sytuacja z powodu zachowania ojca staje się nie do wytrzymania, Jayni wraz z mamą i młodszym bratem zmuszona jest w środku nocy uciekać z domu. z początku wszystko wygląda jak niesamowita przygoda mieszkanie w londyńskim hotelu, zwiedzanie różnych ciekawych miejsc, zakupy... Nawet zmiana imienia jest fantastyczna, Jayni teraz Lola Rose może poczuć się całkiem inaczej, o wiele doroślej.
Nasza opinia: Uważam, że książka omawia wiele ważnych aspektów codziennego i rodzinnego życia, co jest w porządku jeśli chodzi o typowe książki dla nastolatek i nie tylko - obyczajówki. Mimo tego, że książka nie była źle napisana (autorka ma sporo książek na koncie), według mnie jest to jedna z gorszych jej książek. Według mnie pozycja powinna się znajdować bardziej w dziale dziecięcym niż młodzieżowym, z powodu języka jakim posługuję się pisarka. Ten typ, jaki został użyty występuje w książkach dla dzieci. Minusem według mnie, jest końcówka, która jest otwarta czego ja nie lubię. Także nie przypadli mi do gustu bohaterowie. Niedojrzała i rozpaczająca nad sobą w pewnym momencie matka, a także wkurzający, rozpuszczony i podlizujący się Kenny - Kendall, brat Loli Rose. Polecam dla dziewczynki w wieku 9 lat.
Ocena ogólna: Queen Dee - 5/10 Small Metal Fan - --/--

Recenzja książki "Ever" - Alyson Noel


Ever - Alyson NoëlTytuł: "Ever"
Tytuł oryginalny: "Ever"
Autor: Alyson Noel
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Seria: Nieśmiertelni
Nagrody:
- Publishers Weekly Bestseller, 
- USA Today Bestseller, 
- Top Choice Award – Flamingnet Reviews 
- A Borders Bestseller for teens,
- Przez 31 tygodni zajmowała 1. miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”
Opis: Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili staje się medium – słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się w sobie i odgradza od świata. Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena Auguste’a. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Skąd pochodzi? Jakie sekrety skrywa? Na te pytania Ever nie zna odpowiedzi. Wie jedynie, że zakochała się bez pamięci i że jej życie wkrótce zmieni się nie do poznania.
Nasza opinia: Książka mi się podoba jednak na pewno nie była najlepsza. Akcja nie jest porywająca, mniej-więcej wiadomo co się wydarzy (jest to dość przewidywalne...), już sama nazwa serii na coś wskazuje, prawda? Są nudne momenty i książka przyznam szczerze, że mi się dłużyła i można by było ją spokojnie skrócić. Mimo tego uważam, że pomysł może być i książka jest w porządku. Jestem ciekawa dalszej historii bohaterów i z chęcią sięgnę po drugą część. (Przepraszam, że się nie rozpiszę, ale ta książka jest typową książką paranormalną...)
Ocena ogólna: Queen Dee - 6/10 Small Metal Fan - --/--

Recenzja książki "Diamentowe Dziewczyny" - Jacqueline Wilson


Tytuł: "Diamentowe Dziewczyny"
Tytuł oryginalny: "The Diamond Girls"
Autor: Jacqueline Wilson
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 240
Okładka: miękka
Opis: Diamentowe dziewczyny - cztery, ale czterech różnych ojców. Tylko mama mieszka z nimi i spodziewa się kolejnego dziecka. Tym razem na pewno będzie to chłopiec. Pora przeprowadzić się do większego domu, przeciwko czemu zwłaszcza starsze dziewczęta się buntują. Kiedy jednak nadchodzi ten moment, okazuje się, że każda z nich ma swoje ważne życiowe sprawy, a mama właśnie niespodziewanie wcześniej zaczyna rodzić. Tylko najmłodsza jest przy mamie i poznaje jej wielki sekret.
Nasza opinia: Książka mimo, że tytuł zapowiadał ją na 'bogate dziewuchy obwieszone diamentami' jest naprawdę świetna! Ma w sobie mnóstwo humoru za co bardzo cenię autorkę (Jacqueline Wilson). Uważam, że piszę naprawdę pięknie i odzwierciedla wszelkie uczucia bohaterek przez co czujemy się jak jedna z nich! Książka opowiada typowo o życiu, jednak zawiera parę fajnych, nietypowych elementów przez co staje się dużo ciekawsza! Sama się w niej zakochałam i przeczytałam mnóstwo książek tej autorki. Myślę i szczerze mogę powiedzieć, że ta była jedną z najlepszych! Jest to chyba najbardziej młodzieżowa książka tej autorki (według mnie) i najbardziej przypadłam mi do gustu!
Ocena ogólna: Queen Dee - 9/10 Small Metal Fan - --/--

sobota, 29 grudnia 2012

Recenzja książki "Top Modelka" 1-3 - Meg Cabot

Tytuły: "Top Modelka", "Top Modelka - Nie chcę być dziewczyną z wybiegu", "Top Modelka - Ucieczka"
Tytuły oryginalne: "Airhead", "Being Nikki", "Runaway"
Autor: Meg Cabot
Osiągnięcia: Książki sprzedane w ponad 15 milionach egzemplarzy, sąsiadują na listach bestsellerów obok Harrego Pottera, 3 miejsce na liście New York Times
Wydawnictwo: Amber
Opis: Emerson na 17 lat. Uwielbia gry komputerowe i seriale na Discovery. W ogóle nie interesują ją wygląd ani chłopcy, ma jedynego przyjaciela Christophera. Jednak gdy spotyka ją dziwny wypadek wszystko się zmienia. Emerson budzi się w ciele top modelki - Nikki. Czy poradzi sobie z wyzwaniem jakim jest nowe życie?
Nasza opinia: W dzisiejszych czasach prawie każda dziewczynka marzy by być księżniczką. Prawie każda dziewczyna marzy by być modelką. W tej książce możemy ujrzeć prawdziwą stronę tego biznesu, gdzie nie ma prawdy. Jedynie kłamstwa, które otaczają ze wszystkich stron. Ta książka doskonale opisuje odczucia osoby, która nagle znajduje się w centrum mody i sławy, w której mimo wszystko trudno się połapać. Ten biznes jest trudny i podły, w żadnym wypadku miły. Emerson, znaczy Nikki... Odczuje co to znaczy prawdziwe oblicze sławy, reporterów, udawane uczucia, luksus i mnóstwo kłamstw. Czy uda jej się odnaleźć przyjaźń, miłość, szacunek? Czy odnajdzie tajemnicę, za którą stoi większość wydarzeń?
Książkę polecam każdej dziewczynie marzącej o pracy modelki!
Ocena ogólna: Queen Dee - 9/10 Small Metal Fan - --/--

Czy nie uważacie, że polska okładka jest dużo lepsza od oryginalnej?

piątek, 28 grudnia 2012

Recenzja książki "Lekcje Miłości" - Jacqueline Wilson

Lekcje miłości - Jacqueline WilsonTytuł: "Lekcje Miłości"
Tytuł oryginalny: "Love Lessons"
Autor: Jacqueline Wilson
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 296
Okładka: miękka (baaardzo ładna :3)
Opis: Czternastolenia Prue i jej siostra Grace nie chodziły nigdy do szkoły, były uczone przez apodyktycznego i niezwykle ostrego ojca w domu przez całe swoje życie. Dobrze wiedzą, że różnią się od „normalnych” dziewczyn, ale próby dowiedzenia się, jak to jest być zwyczajną nastolatką kupującą np. zwyczajne ciuchy zamiast noszenia wdzianek szytych przez mamę, spotykają się z wściekłością ich ojca. Jednak kiedy ojciec dostaje udaru mózgu i trafia do szpitala, nie mogąc poruszyć się lub powiedzieć choćby słowa, Prue nagle odkrywa, czym jest wolność. Matka dziewczyn, nie potrafiąc poradzić sobie z chorobą męża oraz uczeniem córek, wysyła je do pobliskiej szkoły i dziewczyny po raz pierwszy doświadczają szkolnego życia. Prue nigdy nie przypuszczałaby, że będzie jej tak ciężko wpasować się w szkolne środowisko. Jedyną osobą, z którą może porozmawiać jest mody, miły i przystojny nauczyciel plastyki, Rax. Prue i Rax zaprzyjaźniają się podczas lekcji i wkrótce nauczyciel proponuje jej copiątkową opiekę nad swoimi dziećmi. Prue nie może się doczekać dziesięciominutowej przejażdżki jego samochodem do domu, kiedy mogą być tylko we dwoje. Kiedy jej zauroczenie zaczyna się rozwijać, Prue zdaje sobie sprawę, że być może Rax czuje podobnie. Ale przecież nauczyciel nie powinien… 
Nasza opinia: Uważam, że książka jest bardzo dobra. Kocham tą autorkę, jej poczucie humoru, wartości i prawdy jakie zawiera w książkach. W tej zawarła bardzo ważną sprawę jaką jest poczucie wartości i pragnienie akceptacji, a także próba nie odstawania od grupy i zaprzestania bycia oryginalnym. Nawet, jeśli pragnienie akceptacji poniesie Cię na tyle daleko, by zakochać się w nauczycielu. Chyba każdy z nas, ma chwile załamania i o takich mówi ta książka, o upadkach i wzniesieniach. Ta pozycja bardzo do mnie przemówiła i mam nadzieje, że przemówi także do ciebie!
Ocena ogólna: Queen Dee - 9/10 Small Metal Fan - --/--

czwartek, 27 grudnia 2012

Recenzja książki "Jutro Przyjdzie większa fala" - Jackie Stevens


Tytuł oryginalny: "Catching bigger waves"
Autor: Jackie Stevens
Wydawnictwo: Elf
Seria: Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty
Ilość stron: 120
Okładka: miękka
Opis (nasz): Linda wraca na rodzinne Hawaje. Nie wie czy bardziej czuć szczęście, że znów zobaczy rodzinę i przyjaciół oraz miejsce gdzie się wychowała, czy być smutną i przytłoczoną sprawą przed rokiem. Czy Lindzie uda się pokonać ból i strach i być znów szczęśliwą?
Nasza opinia: Książkę dostałam po znajomej, która oddawała swoje stare książki. Przeczytałam ją z powodu braku żadnej lepszej pozycji na stanie. Książka oddaje emocje i trud zagubionej nastolatki. Nie będę spojlerować i nie chcę mówić co się wydarzyło, w każdym razie jest to typowa książka dla nastolatek, nietypowo spoglądającej na Świat bohaterki. Moim zdaniem warto ją przeczytać, ale nie trzeba. Zawiera ona jednak dość mocny przekaz o trudnym wyborze przed którym często musimy stawać. Nad wyborem co jest dla nas ważniejsze.
Ocena ogólna: Queen Dee - 7/10 Small Metal Fan - --/--

środa, 26 grudnia 2012

Recenzja książki "Tylko mi nie wierz" - Ally Carter


Tytuł: "Tylko mi nie wierz. Dziewczyny z Akademii Gallagher"
Tytuł oryginalny: "Cross My Heart and Hope to Spy"
Autor: Ally Carter
Wydawnictwo: Amber
Ilość Stron: 248
Osiągnięcia: 
- Bestseller "The New York Times" przez 10 tygodni
- Półtora miliona egzemplarzy sprzedanych w USA
Opis: W zeszłym semestrze Cammie Morgan namęczyła się, śledząc i zdobywając swojego chłopaka, więc teraz chciałaby mieć wreszcie spokój. Łatwo mówić, kiedy chodzi się do Akademii Gallagher, najlepszej szkoły na świecie, tyle że...  nie dla zwykłych dziewczyn. A w Akademii Gallagher dzieje się coś podejrzanego. Cammie nie byłaby sobą, gdyby nie zamierzała wytropić, co kryje się pod tajemniczym kryptonimem "Blackthorne". Tym razem gra toczy się o naprawdę wysoką stawkę. A cel jest o wiele trudniejszy… i o wiele bardziej przystojny.
Nasza opinia: Książka jest drugim tomem o dziewczynach - agentkach. Jest jedną z najlepszych książek i bardzo często do niej wracam. Sama chciałabym być taką Cammie - agentką do spraw specjalnych... W końcu to fajna praca, no nie? Szpiegowanie, przekazywanie informacji, adrenalina... No po prostu bomba! :) Ja jak zwykle polecam - moja wina, że nie czytam złych książek? W każdym razie bardzo wciąga trzyma w napięciu i nigdy nie wiadomo co się wydarzy! Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, gdyż autorka napisała już pięć, a w Polsce są jedynie dwa... Mam nadzieje, że wyjdą - bo inaczej będę musiała czytać po angielsku, co z resztą nie jest dużym problemem, ale łatwiej po polsku ;)
Ocena ogólna: Queen Dee - 10/10 Small Metal Fan - --/--


Czy nie uważacie, że polska okładka ładniejsza? Do mnie nasza bardziej przemawia!

Blog o filmach - Movie World - Filmowy Świat

Po wielu namysłach i szukaniu osób chętnych do pisania recenzji mamy blog o filmach - Movie World - Filmowy Świat.

Tak jak na MyBooks - Nasze recenzje recenzentkami jesteśmy my - Small Metal Fan i Queen Dee
oraz 3 inne osoby!

Zapraszamy do zaglądania na nasz nowy blog! W Wigilię pojawiła się recenzja filmu "Królewna Śnieżka i Łowca" napisana przez Queen Dee, a dzisiaj recenzja filmu "Hanna" napisana przez Small Metal Fan. :)

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Recenzja książki "Opowieść wigilijna" - Charles Dickens

Tytuł oryginalny: "A Christmas Carol"
Autor: Charles Dickens
Opis: W Wigilię Bożego Narodzenia wszyscy mieszkańcy Londynu cieszą się ze Świąt. Jedynie Ebenezer Scrooge - skąpy, zgryźliwy samotnik nie świętuje. Odgania kolędników, nie składa życzeń. Jednak duchy chcą to zmienić...
Nasza opinia: Jedna z najbardziej popularnych, ale i magicznych opowieści o magii Świąt. Stary, zrzędliwy i skąpy Ebenezer Scrooge nie cierpi Świąt. Duch jego wspólnika zapowiada mu, że odwiedzą go trzy duchy. Świąt przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Co z tego wyniknie musicie przekonać się sami.
 Osobiście uwielbiam tę opowieść i wracam do niej w każde Święta. Ekranizacji jest tak wiele, lub chociażby odwołań w innych filmach, że to po prostu trzeba poznać.
Film: Ukazało się wiele ekranizacji "Opowieści wigilijnej". Ja najbardziej lubię tę z Patrickiem Stewartem z 1999 roku i animowaną z 2009 roku. :)

Miłej lektury i wesołych świąt życzy Small Metal Fan! C:

niedziela, 23 grudnia 2012

Recenzja książki "Pomysł na przyjaźń" - Liz Elwes


Tytuł oryginalny: "Friends First"
Autor: Liz Elwes
Wydawnictwo: Akapit Press
Seria: Dziewczyny z klasą
Ilość stron: 180
Okładka: miękka, zagraniczna niczym się nie różni od naszej (oprócz słów oczywiście)
Opis: Dziewczyny z klasą tworzą dobrany zespół:
Carrie ma dryg do projektowania,
Rani świetnie zna się na makijażu, 
Chloe doskonale wie, co i jak się nosi.
Kiedy Carrie uświadamia sobie, jak bardzo zaniedbała przyjaciółki z powodu jakiegoś tam chłopaka, podejmuje ważną decyzję: przyjaźń przede wszystkim. 
To nie koniec postanowień. Licząc na wsparcie Chloe i Rani, Carrie ma zamiar stać się lepszym człowiekiem. Dlatego zaczyna szukać chłopaka dla zahukanej koleżanki oraz oswajać zbuntowaną dziewczynę, która w połowie roku szkolnego trafia do ich klasy. A ponadto Carrie przez cały czas stara się zwrócić na siebie uwagę najprzystojniejszego chłopaka w szkole.
Nasza opinia: "Pomysł na Przyjaźń" to typowa książka dla nastolatek. Przystojny chłopak, który 'przypadkiem' zaprasza jakąś tak dziewczynę na randkę. Książkę czytałam... Właściwie nie wiem dlaczego. Myślałam, że skończy się tak jak zawsze. Jednak nie. Bohaterowie mnie naprawdę zaskoczyli, a dziewczyny poradziły sobie jak nigdy z sytuacją. Mimo, że jestem za stara na tego typu książki, warto było ją przeczytać, choćby dla uśmiech jaki zagościł na mojej twarzy pod koniec lektury. Uważam, że jest w porządku i fajnie się ją czyta.
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

Recenzje filmów!

Szukam osób chętnych do pisania swych opinii o filmach (oczywiście, sami wybieracie jaki ocenicie).

Jeśli jesteście zainteresowani napiszcie w komentarzu pod tym postem, albo do nas na mail:
my.books.1220@gmail.com

piątek, 21 grudnia 2012

Recenzja książki "Molly ucieka" - Carol Drinkwater


Tytuł oryginalny: "Molly on the run"
Autor: Carol Drinkwater
Wydawnicwo: Świat książki
Ilość stron: 157
Opis: Molly Greenfield po tym, jak dowiaduje się, że jej rodzice się rozwiedli, postanawia uciec od ojca, z którym przebywa w Gdańsku. Udaje się w samotną podróż do swej szkolnej przyjaciółki - Danieli, bo ma nadzieję, że tam odpocznie od ciągłych kłopotów i zmartwień. Nie ma pojęcia, jak bardzo się myli... Tuż po przyjeździe okazuje się, że dziadek Danieli jest prawdziwym Baronem, a jej brat ma duże kłopoty, które nie przeszkadzają Molly zakochać się w nim.
Nasza opinia: Książkę znalazłam w bibliotece. Stała, upchana pomiędzy innymi książkami. Widać było, że dawno ktoś po nią nie sięgał. W końcu, która dziewczyna oprze się sile wampirów i wilkołaków? Sięgnęłam po nią i zaczełam czytać. Może nie była 'wciągająca' ale bardzo dobrze mi się ją czytało. Dobra jakość kartki, białe strony i przejrzysta czcionka (tak wiem, że biały papier jest nie zdrowy, ale przy takim czyta się po prostu pięknie) zrobiły swoje. Treść książki przekazuje to, co jest według mnie wartościowe. Opowiada w końcu o bagnie w jakie można wdepnąć. Jak łatwo jest wejść, a jak trudno wrócić... Z początku myślałam, że to książka typu "uciekłam, zakochałam się i jak ja go koocham!" ale się myliłam. Naprawdę przemawia do czytelnika! Czujesz się jednym z bohaterów, przeżywasz treść... Polecam i według nie nie ma tu ograniczeń wiekowych, ale myślę, że nie warto dawać dzieciom do przeczytania, bo nie zrozumieją przekazu! (+12)
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

środa, 19 grudnia 2012

Recenzja książki "Teodozja i Węże Chaosu" - Robin Lorrain LaFevers

Tytuł oryginalny: "Theodosia and the Serpents of Chaos"
Autor: Robin Lorrain LaFevers
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 336
Okładka: twarda. Bardzo fajnie zrobiona. Ładna okładka z mapą Londynu nadająca fajny klimat, zakryta ciemnozieloną obwolutą.
Opis wydawcy: W ciemnych korytarzach londyńskiego Muzeum Starożytności czają się złowrogie siły, a na wielu eksponatach ciążą potworne klątwy. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji i czyhającego na wszystkich niebezpieczeństwa! Jedynie Teodozja Throckmorton, córka kustosza, wyczuwa krążącą po muzeum groźną energię czarnej magii. W tajemnicy przed ojcem dziewczynka odprawia staroegipskie rytuały, chcąc zdjąć klątwy z eksponatów i uchronić rodziców  przed działaniem złej magii. Prawdziwe kłopoty zaczynają się jednak dopiero wtedy, kiedy matka Teodozji przywozi z Egiptu legendarny amulet znaleziony w starożytnym grobowcu faraona. Dziewczynka odkrywa, że ciąży na nim wyjątkowo mroczna i straszliwa klątwa grożąca upadkiem brytyjskiego imperium i rozpętaniem okropnej wojny! Czy Teodozji uda się uratować przed powstającymi z uśpienia mocami chaosu swój kraj, swoich bliskich i siebie?!
Nasza opinia: Akcja książki "Teodozja i Węże Chaosu" toczy się w Londynie na początku XX wieku. Jedenastoletnia Teodozja jest córką kustosza i mimo przeszkód stara się uchronić rodziców przed złą magią.
 Ciężko mi było zabrać się do lektury, oj ciężko... Książka leżała na mojej półce chyba dwa lata. Zabrałam się za nią w któreś wakacje. Byłam nią pozytywnie zaskoczona, bo myślałam, że będzie gorzej. Ciekawie wydana, ciekawie napisana. Przemówiła do mnie dedykacja :D "Dedykuję tę powieść wszystkim bystrym dziewczynkom na całym świecie, mającym dość tego, że nikt nie chce ich słuchać". Ogólnie fajna książka, bardzo klimatyczna, choć niestety momentami nudna. Według mnie taka do przeczytania w wolny wakacyjny, lub jesienny dzień. :) Polecam dla osób w wieku 7-12 lat.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 6/10 Queen Dee - --/--

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Recenzja książki "Gdzie jest Jennifer?" - Anne Cassidy

Tytuł: Gdzie jest Jennifer?
Tytuł oryginalny: Looking for JJ
Autor: Anne Cassidy
Wydawnictwo: Stentor
Ilość stron: 267
Okładka: Uważam, że jak na okładki z 2004 roku jest przepiękna! Taka tajemnicza... Nawet mroczna... Ale to według mnie - i dopiero po przeczytaniu książki ;) Znów uważam, że Polska jest najlepsza! 
Opis: Sześć lat temu, w pewien wiosenny, wietrzny dzień trzy dziewczynki wybrały się do pobliskiego lasu. Do domu wróciły tylko dwie z nich. Co się stało z tą trzecią? I co ta historia ma wspólnego z Alice Tully?
Alice mieszka z Rosie. Świetnie się ze sobą rozumieją. Ma też chłopaka, w którym jest zakochana z wzajemnością, a ich związek zaczyna wyglądać naprawdę poważnie. Na razie Alice pracuje w kafejce, ale jesienią czeka ją wielka odmiana – rozpocznie wymarzone studia. Jeden nieprzemyślany krok sprawia jednak, że koszmary przeszłości wracają. Ale czy w ogóle można przed nimi uciec? Czy da się zacząć wszystko od nowa?
Nasza opinia: Sięgałam po tę książkę z oporem. Podobał mi się opis i chciałam ją przeczytać, ale żeby zacząć musiałam dużo z sobą powalczyć. Uważam, że warto ją przeczytać. Pokazuje, że człowiek ma humorki, ale potrafi się zmienić, potrafi zrozumieć swój błąd i postarać się nie popełnić go znowu. W końcu nie da się go poprawić, nie da się cofnąć w przeszłość. Książka, naprawdę wciąga, chce się dowiedzieć co się zaraz stanie. Może nie jest tak, że nie można się oderwać, ale jest strasznie ciężko. Mnie książka 'wzruszyła' i na prawdę ją polubiłam. Mimo, że nie opowiada o codziennych problemach, zawiera fakty, które wzruszają. Po prostu zapada w pamięć! Polecam i z pewnością będę do niej wracać!
Ocena ogólna: Queen Dee - 9/10 Small Metal Fan - --/--

piątek, 14 grudnia 2012

Recenzja książki "Anielski Tort" - Cathy Cassidy

Tytuł: Anielski Tort
Tytuł oryginalny: Angel Cake
Autor: Cathy Cassidy
Wydawnictwo: Akapit Press
Okładka: Według mnie wszystkie okładki są ładne, jednak w polskiej nie podoba mi się Dan (chłopak)
Opis: „Anielski tort” to: Nowy początek dla młodej Polki, która stara się porozumieć z rówieśnikami w kompletnie nowym dla niej środowisku. Kiedy trafia do szkoły, w której nikt jej nie rozumie, zaczyna tęsknić do letniego nieba nad Polską i do miejsca, w którym była u siebie. Słodka niespodzianka. W jej życiu pojawia się Dan – nie jest on aniołem, ale z całą pewnością ma swoją jasną stronę. Smak nieba. Kiedy świat wokół Ani zaczyna się walić, dziewczyna uświadamia sobie, że nie jest sama. Czy Dan to rzeczywiście „nic dobrego”, skoro, przebywając z nim, Ania czuje się jak w niebie?
Nasza opinia: Książka ma duże litery i przejrzysty tekst, więc łatwo się ją czyta. Zawiera ona także prawdziwych, nastoletnich bohaterów, więc mocno do czytelników przemawia. Podoba mi się to, iż napisana jest o przeprowadzce z naszego rodzinnego kraju do Anglii. Jest tutaj zawarty problem finansowy rodziców, pierwsze miłości, zauroczenie, a także przyjaźń i wrogość. Pokazuje problem zadomowienia się w nowej szkole. Ania (główna bohaterka) nazywa uczniów dzikimi zwierzętami, a także nie do końca ich rozumie z powodu dziwnego akcentu, który w Liverpoolu jest dość mocny i wyrazisty.  Według mnie książkę warto przeczytać, gdyż ma 'wartką' akcję i przedstawia realne problemy życia codziennego.
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

czwartek, 13 grudnia 2012

Recenzja książki "Dziewczynka z Szóstego Księżyca" - Moony Witcher

10571057.jpgAutor: Moony Witcher
Tytuł oryginalny: La bambina della Sesta Luna
Wydawnictwo: Firma Księgarska Jacek i Krzysztof Olesiejuk, (dawniej Panteon)
Ilość stron: 303
Okładka: miękka/ twarda. Ładna, zachęca do czytania :) Według mnie okładki - polskie jak i inne są przepiękne jak na książki dla dzieci!
Opis wydawcy (skrócony): Nina jest w piątej klasie (pomocy! egzaminy!), mieszka ze swoimi ciociami w Madrycie. Prawie w ogóle nie widuje rodziców, którzy pracują bardzo daleko. (...) Jaka przyszłość czeka Ninę? Alchemia, nauka, obce światy... zupełnie nowe życie zaczyna się niespodziewanie pewnej nocy, gdy umiera dziadek. (...) Jednak nie wie jeszcze, że będzie musiała uchronić Szósty Księżyc przed perfidnym hrabią Karkonem Ca'd'Oro i przed jego wychowankami androidami. (...)
Nasza opinia:
Small Metal Fan: Z góry tylko przeproszę jeżeli coś w opisie, czy jakieś nazwy własne, ilość stron nie będą się zgadzać. Posiadam stare wydanie książki w innym tłumaczeniu ;) Ogólnie bardzo fajna książka, choć starsze tłumaczenie lepsze. ;) Magiczna, oryginalna, bardzo dobrze się czyta. Pamiętam, że w 4 klasie bardzo mi się podobała i szukałam wszędzie kolejnej części. Te magiczne istoty, ilustracje - super. Bajkowa, a zarazem trzymająca w napięciu. Polecam dla dziewczynek w wieku 7-12 lat. :)
71203.jpg Muszę jeszcze tylko dodać trochę mniej przyjemną informację. Książkę tę w księgarniach znaleźlibyście w dziale dziecięcym. Niestety druga część - "Nina i Tajemnica Ósmej Nuty" - zawiera drastyczne momenty, w pierwszej takich nie ma. Np. "To była krew. Morze krwi. Worek, zanim opadł na dno, rozwiązał się i na wierzch wypłynęły poodcinane główki kotów."  Więc dzieci mogłyby się przestraszyć. Nie ma ich dużo, ale chciałam uprzedzić rodziców wybierających książkę dla dziecka. Sama się zdziwiłam, że takie rzeczy mogą być w książce dla dzieci... Więc tak jak mówiłam, pierwsza część dla dziewczynek w wieku 7-12 lat, a druga myślę, że 9-12, ale ogólnie polecam. :)
Queen Dee: U mnie ta książka była lekturą, wybraną sposobem 'demokracji'. Sama, nie głosowałam za tą książką - ale mus, to mus - przeczytać lekturę trzeba, jeśli poważnie traktuję się własną edukację. Początek książki, bohaterowie i pomysł dość przypadli mi do gustu, lecz stopniowo zbliżając się ku końcowi moje zamiłowanie do książki zdecydowanie się kurczyło i to tak, że końcówkę czytałam z przymusu. Dla osób lubiących tego typu książki - zdecydowanie polecam, gdyż ten tytuł warto przeczytać i mieć na półce - jednak z przymusu czytać nie warto!
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 9/10 Queen Dee - 8/10

Recenzja książki "Zmierzch" - Stephenie Meyer

Autor: Stephenie Meyer
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Tytuł oryginalny: "Twilight"
Ilość stron: 416
Okładka: miękka/twarda. Mnie się podoba. Prosta, a zarazem ładna ;)
Czy jest ekranizacja?: Tak
Opis wydawcy: "Zmierzch" to porywająca powieść o miłości, łącząca cechy horroru, romansu i powieści o dojrzewaniu. Jej bohaterka, siedemnastoletnia Isabella Swan, przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington, gdzie spotyka tajemniczego, niezwykle przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nadludzkie zdolności - nie można mu się oprzeć, ale i nie można go przejrzeć. Bella usiłuje poznać jego mroczne sekrety, nie zdaje sobie jednak sprawy, że naraża tym siebie i swoich bliskich na niebezpieczeństwo. Już niedługo może nie być odwrotu...
Nasza opinia:
SMF: To od "Zmierzchu" zaczął się szał na książki o wampirach i wilkołakach, więc jeżeli ktoś czyta takowe to powinien to przeczytać.
 Gruba, ciekawa, lecz nie porywająca. Oczywiście dla fanów książek tego typu to pozycja obowiązkowa, wręcz klasyka. Ja przeczytałam, bo wszyscy tak zachwalali. Chciałam się przekonać, czy rzeczywiście tak jest. No, niestety. Nie moje klimaty.
 Dla kogoś kto czyta książki tego typu to nie będzie nic wyjątkowego. Miłość, taka sama jak wszędzie. Na zasadzie: "O Matulu! Dwóch mega przystojnych chłopaków mnie kocha! Którego wybrać? Mają nadprzyrodzone zdolności i są tacy niebezpieczni.".
 Jak wiadomo, zdania są podzielone i jedni kochają tę sagę i inni nienawidzą. Ja niestety jestem na nie, choć książka wg mnie jest lepsza od filmu. Można przeczytać tak, żeby sprawdzić o czym ludzie mówią. Poza tym nic ciekawego nie ma.
Queen Dee: Ja książki nie czytałam - ale mam ochotę przeczytać, nie będę więc jednostronna. Moja opinia nie będzie dotyczyła książki, czy filmu a całokształtu tej serii. Zacznę od okładki. Na niej istnieją tylko dłonie i jabłko. Teraz pytanie - co one przedstawiają? Czego dotyczą? Czemu się tu znalazły? Na to pytanie potrafią odpowiedzieć jedynie osoby, które przeczytały tą powieść. Jednak według mnie - mógł by się tu znaleźć dużo lepszy element jak np. krew czy dwie 'dziurki' z który leci strużka krwi, czy usta umazane krwią  - jak na obrazkach np. Victorii Frances. Książka wywołała całkowicie odmienne opinie. Jedne osoby są jej fanami, mają torby, portfele, plecaki, długopisy i wszystkie rzeczy jakie się da przedstawiające jej bohaterów. Inni tego nienawidzą, kreślą, tną obrazki z bohaterami, a fanów obrażają... No cóż każdy może mieć swoje zdanie - ale w takim razie książka musi być kontrowersyjna. Ciekawa jestem waszych opinii dotyczących tej książki - jeśli czytaliście, albo nawet jeśli nie czytaliście - pisze w komentarzach co o niej uważacie. Na podstawie książki powstał także film, a nawet są chyba 4 filmy (w tym ostatni podzielony na dwie części) obrazujące wszystkie tomy. Jednak dużo osób mówi, że film jest kiepski - więc zacznę od książki :)
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 6/10 Queen Dee - --/--

Recenzja książki "Bex Factor" - Simon Packham


Tytuł oryginalny: "Bex Factor"
Autor: Simon Packham
Wydawnictwo: Akapit Press
Ilość stron: 192
Opis: Nastolatka Bex, odkąd pamięta, zawsze marzyła o sławie i karierze piosenkarki. Kiedy pewnego dnia udaje jej się dostać na casting do popularnego telewizyjnego show, głęboko wierzy, że jej marzenia wreszcie się spełnią, a życie odtąd zupełnie się zmieni. Jak to jednak często bywa, los płata jej figla. Jurorzy zamiast niej wybierają do programu Matthew, niepozornego i nieśmiałego gitarzystę, którego Bex poprosiła, żeby akompaniował jej podczas występu. Czy Bex uda się schować dumę do kieszeni i namówić Matthew, żeby podjął wyzwanie?
Nasza opinia: Książka jest strasznie podobna do książki "Love Factor" jeśli chodzi o początek i pomysł, gdyż zakończenia są zupełnie inne. Ponieważ przeczytałam obie stwierdzam iż "Love Factor" jest dużo lepszą i dużo lepiej napisaną książką. Nie wiem czy bardziej podobała mi się po prostu jej wersja, czy pisanie jej autora... Książka pod względem technicznym jest w porządku i nie ma z tym problemu. Jest fajną książką i można ją przeczytać i być zadowolonym - w końcu ta bardziej okazuje realia tego 'krwawego' i brutalnego biznesu, w którym są same kłamstwa.
Ocena ogólna: Queen Dee - 7/10 Small Metal Fan - --/-

środa, 12 grudnia 2012

Recenzja książki "Idealny Chłopak" - Kate Brian

Idealny chłopak - Kate BrianTytuł oryginalny:"Fake Boyfriend"
Autor: Kate Brian
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 205
Okładka: Mimo, że już wcześniej patrzyłam na okładkę dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że w kieszeń jest włożona myszka od komputera... :) Przy okazji... Mamy duuużo lepszą okładkę niż oryginalna!
Opis: Lane i Vivi chcą, żeby ich przyjaciółka Isabelle zerwała z chłopakiem, który wiecznie ją zawodzi. Wymyślają więc chłopaka idealnego. Tworzą jego stronę na MySpace i namawiają młodszego brata Vivi, by odgrywał jego rolę w Internecie. Jednak Isabelle nadal nie ma partnera na bal maturalny – wirtualny ideał musi zaistnieć naprawdę. Na prośbę dziewczyn wciela się w niego przystojny Jonathan. Lecz nie wszystko układa się zgodnie z planem...
Nasza opinia: Chyba każdy wie, że przyjaźń to 'fajna' rzecz. Można na sobie polegać, jest ona trwała i silna, przetrwa załamania i razem przeżyje wzniesienia. Dlatego uważam, że książka opisująca przyjaźń jest ważna. Powinna być dobrze napisana, powinna wciągać, ale nie mówić jakie będzie zakończenie... Taka właśnie jest książka Kate Brian! Mimo, że jakoś strasznie nie wciąga, ma zaskakujące wydarzenie... Bo gdy myślimy, że wiemy jak to wszystko się kończy, sprawa przybiera nieoczekiwany obrót! Przy czytaniu, w niektórych sytuacjach można się śmiać do rozpuku, w drugich lekko popłakiwać albo czuć się zażenowanym... Polecam książkę dla dziewczyn, którym pomysł wymyślenia osoby w internecie wydał się idealny ;)
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

Recenzja książki "Naznaczona" - P.C. Cast


Naznaczona - Kristin CastTytuł oryginalny: "Marked"
Seria: Dom nocy
Autor: P.C. Cast + Kristin Cast
Wydawnictwo: Książnica
Ilość Stron: 325
Opis: Seria utrzymana w stylu sagi Zmierzch Akcja rozgrywa się w środowisku amerykańskich nastolatków naznaczonych wampiryzmem, uczęszczających do specjalnej szkoły, pozwalającej im zdobyć kwalifikacje dorosłego wampira.
Początkująca wampirzyca, Zoey Redbird, trafia do szkoły Domu Nocy. To tu będzie musiała przejść nieodzowną Przemianę, by zdobyć kwalifikacje dorosłego wampira.
Pomimo początkowych trudności, przyzwyczaja się do nadprzyrodzonych zdolności, jakimi obdarzyła ją Nyx, Bogini Wampirów, i coraz lepiej wchodzi w rolę nowej przywódczyni Cór Ciemności. I co najważniejsze – zaczyna czuć się w Domu Nocy, jak w swym własnym. Ma swego chłopaka, a nawet... dwóch. Ale oto zdarza się coś niewyobrażalnego. Pewnego dnia w zewnętrznym świecie ludzi ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie ślady prowadzą do Domu Nocy. Zoey zaczyna zdawać sobie sprawę, że nadprzyrodzone siły, które wyróżniają ją spośród innych, mogą też obrócić się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna zwraca się o pomoc do swych nowych przyjaciół, a wtedy śmierć zakrada się również do Domu Nocy. Zoey musi pogodzić się ze zdradą, która łamie jej serce i podkopuje fundamenty jej nowo zbudowanego świata.


Nasza opinia:
Obecnie bardzo modne są książki o wampirach, wilkołakach czy podobnych stworzeniach paranormalnych. Bardzo popularna jest także seria zmierzch (akurat tego nie czytałam, nie oglądałam nie wiem nawet o co chodzi...), a ponieważ książka jest do niej podobno podobna - przed sięgnięciem po nią poczytałam o niej na blogach, portalach i forach internetowych. Powiem Wam, że opinie różnią się całkowicie jedna od drugiej (innych użytkowników)! Jedni piszą że "To najgorsza seria jaką przeczytałam! Nie wiem jak wytrwałam do trzeciej części" inni "Nie czytałam i nie mam takiego zamiaru! Znajoma mi pożyczyła, ale po przeczytaniu paru stron, już książkę zwróciłam". Drudzy natomiast piszą " To najlepsze książki ever! Będę do nich wracać i nigdy o nich nie zapomnę! Przeczytałam wszystkie dziewięć części i jestem zachwycona". Dlatego, biorąc się za nią nie wiedziałam co myśleć. Książka była nawet ciekawa, ale wiele wątków czy opisów ominęłam bo po prostu nad nimi zasypiałam, a i tak wiedziałam o co chodzi... Myślę, że książkę autorki rozwlekły dla pieniędzy bo te dziewięć tomów zmieściło by się w trzech... A wracając do książki, nie wiem czy polecić, czy nie. Można ją przeczytać, ale nie trzeba, tej autorki dużo bardziej polecam książkę "Bogini Oceanu" [recenzja "Bogini Oceanu]!
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

Recenzja książki "Światła Września" - C.R. Zafon

Autor: C.R. Zafon
Wydawnictwo: MUZA SA
Tytuł oryginalny: "Las luces de Septiembre"
Ilość stron: 255
Opis wydawcy: Francja, rok 1936. Pani Sauvelle, wdowa z dwójką dzieci, Irene i Dorianem, ma zacząć pracę u ekscentrycznego wynalazcy i fabrykanta zabawek. Na pierwszy rzut oka jego nadmorska rezydencja wywiera na nich jak najgorsze wrażenie. I mimo że gospodarz okazuje się miłym człowiekiem, to rodzina cały czas czuje się nieswojo w nowym miejscu.
 Być może intuicja nie zawodzi pani Sauvelle i jej dzieci? Czy budząca grozę, wypełniona armią mechanicznych zabawek rezydencja jest siedliskiem mrocznych sił z przeszłości?
 Kiedy dochodzi do niewyjaśnionego morderstwa, okazuje się, że jedyne osoby, które mają odwagę zmierzyć się ze złowrogą tajemnicą, to dwójka nastolatków: Irene i Ismael.
Nasza opinia: "Światła września" są trzecią książką w dorobku Zafona. Tym razem mamy przed sobą nadmorskie miasteczko i makabryczną armię mechanicznych zabawek. Motyw nadmorskiego miasteczka pojawia się także w "Księciu Mgły". Tak jak wcześniejsze powieści Zafona dobrze się czyta. Po prostu od jego książek nie da się oderwać! Akcja pędzi jak szalona i niestety jak zwykle mam niedosyt. No po prostu te książki są za krótkie! Polecam.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 8/10 Queen Dee - --/--