piątek, 18 stycznia 2013

Recenzja książki "Ala Makota. Notatnik sfrustrowanej nastolatki 1" - Małgorzata Budzyńska


Tytuł: "Ala Makota. Notatnik sfrustrowanej nastolatki"
Tytuł oryginalny:  "Ala Makota. Notatnik sfrustrowanej nastolatki"
Autor: Małgorzata Budzyńska
Wydawnictwo: Świat książki / Znak
Ilość stron: 262
Okładka: miękka. Średnio mi się podoba.
Opis wydawcy: Sympatyczna, nieco zwariowana Ala notuje w swoim dzienniku drobne i ważne wydarzenia z życia codziennego. Rozwód rodziców, przygnębiająca szkolna rzeczywistość, nieumiejętność znalezienia chłopaka i swoje twórcze aspiracje - to problemy, o których pisze Ala momentami refleksyjne, czasami z dużym humorem.
Nasza opinia: Trzynastoletnia Ala Makota boryka się z wieloma problemami. Pisze o nich w swoim dzienniku. O rozwodzie rodziców, braciach, dorastaniu, szkole...
  Ala ma wiele problemów, jak typowa nastolatka. Niestety główna bohaterka momentami rozbawiała mnie... swoją niewiedzą, głupotą, dziwnymi pomysłami... "Głowę z jajecznicą okręciłam workiem plastikowym i ręcznikiem, a na twarz napakowałam twarogu." Kilka razy (dopiero po połowie) uśmiechnęłam się z innych powodów niż ten. "Pani Konserwo, może pani siądzie przy stole..." Forma dziennika po pewnym czasie staje się męcząca. Musiałam się zmuszać, żeby doczytać tę książkę do końca. Nie ma w niej porywającej akcji, to co opisuje Ala jest zwyczajne, dopiero po połowie zaczyna dziać się cokolwiek. Ja szukam w książkach czegoś co zmieniłoby coś w moim życiu, dało mi możliwość przemyśleń, albo ucieczkę od szarej rzeczywistości. W książce Małgorzaty Budzyńskiej nie znalazłam niczego takiego. Jedną z niewielu zalet tej książki są różne cytaty przy każdym dniu, który Ala opisuje. Dla kogoś kto lubi książki o życiu codziennym może "Ala Makota" będzie dobra, jednak to nie jest książka dla mnie.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 5/10 Queen Dee - --/--

3 komentarze:

  1. Słyszałam o tej książce już wiele razy, ale po przeczytaniu tej recenzji jednak nie sięgnę po nią :) I dziękuję za uchronienie mnie przed nią :p są inne książki o wysokich ocenach, na które znajdę czas :) Świetny blog i ciekawie napisana recenzja, pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że podoba Ci się nasz blog :). Rzeczywiście - nie warto tracić czasu na te gorsze książki ;)

      Usuń
  2. dwa lata temu czytałam ale makote maksymalnie ja 1 oraz 2 bardzo mi się spodobało, gdy postanowiłam przeczytac rok temu tą ksiazkę (zrecenzjowana powyzej) to mnie znudziła. Ksiazka malo zapadajaca w pamiec, gdyz prawie nic nie pamietam z powiesci O.o.
    Bardzo ciekawy blog

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.