Tytuł: "Książę Parnasu"
Tytuł oryginalny: "El principe de Parnaso"
Autor: Carlos Ruiz Zafon
Wydawnictwo: Muza SA
Ilość stron: 63
Okładka: twarda. Jest zwykła, niezbyt mi się podoba.
Opis wydawcy: Niniejsza opowieść jest skromnym divertimento odwołującym się do niektórych, mniej lub bardziej znanych, szczegółów z życia Miguela de Cervantesa Saavendry, przede wszystkim związanych z jego podróżą do Włoch, którą odbył w swych młodych latach, jak również z kilkoma bytnościami w Barcelonie, niejednokrotnie w jego dziełach wspomnianych. Aczkolwiek - rzecz dziwna - autor "Don Kichota" nie wspomina o swojej przyjaźni z barcelońskim drukarzem i księgarzem Antonim de Sempere i znajomości z łazikiem Sancho Ferminem de la Torre. Zupełnym również milczeniem w biografii wielkiego pisarza pominięte są jego trudne relacje z tajemniczym wydawcą Andreasem Corellim.
Nasza opinia: Od pierwszej strony "Księcia Parnasu" ogarnia nas wspaniałość Zafona. Książka jest napisana w taki sposób, że ma się wrażenie jakby ktoś opowiadał nam baśń. Od razu przychodzi na myśl dzieciństwo kiedy rodzice, czy dziadkowie nam czytali i nie wiem jak inni, ale ja znów poczułam się jak pięcioletnia dziewczynka zachwycona legendą. Cudowna archaizacja, nadająca klimat, którego nie da się tak po prostu porzucić. Niestety ta stylizacja spowalnia czytanie i kilka razy musiałam się wracać, żeby dokładnie zrozumieć tekst. "Książę Parnasu" jest ciekawy, nawet dla osoby, która niewiele wie o Cervantesie. Nawet mogę powiedzieć, że wskazane jest przeczytanie tej książki, żeby dowiedzieć się czegoś o autorze "Don Kichota". Ja po przeczytaniu tej pozycji zaczęłam szukać dodatkowych informacji o Cervantesie, a przede wszystkim o Parnasie, aby móc zrozumieć tytuł.
Książka jest bardzo cienka (połowę objętości stanowi twarda okładka), mimo to nie żałuję, że ją kupiłam i przeczytałam. Co prawda mogłaby być sprzedawana oddzielnie (teraz jest sprzedawana wyłącznie w pakiecie z "Więźniem nieba"), ale to nie jest jakiś wielki problem.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 7/10 Queen Dee --/--
Książka jest bardzo cienka (połowę objętości stanowi twarda okładka), mimo to nie żałuję, że ją kupiłam i przeczytałam. Co prawda mogłaby być sprzedawana oddzielnie (teraz jest sprzedawana wyłącznie w pakiecie z "Więźniem nieba"), ale to nie jest jakiś wielki problem.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 7/10 Queen Dee --/--
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.