wtorek, 29 stycznia 2013

Recenzja książki "Przerwany Most" - Philip Pullman

Tytuł: Przerwany Most
Tytuł oryginalny: The broken bridge
Autor: Philip Pullman
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 238
Opis: Powieść dla młodzieży autora słynnej trylogii fantastycznej Mroczne materie. Ginny ukończyła właśnie szesnaście lat. Nie pamięta swojej matki, która zmarła tydzień po porodzie. Wychowana przez ojca, jest z nim emocjonalnie bardzo związana. Po pochodzącej z Haiti matce odziedziczyła talent malarski i orientalny kolor skóry. Pewnego dnia, w jednym chwili, cały jej uporządkowany świat legnie w gruzach. Okaże się, że wszystko, co usłyszała od ojca o swoim pochodzeniu, było kłamstwem. Kim naprawdę jest? By poznać prawdę, musi cofnąć się do przeszłości i jej mrocznych tajemnic.
Nasza opinia: Po przeczytaniu książki "Zorza Północna" Philipa Pullmana chciałam przeczytać jeszcze jedną jego książkę. Właściwie sama nie wiem dlaczego... Może chciałam je porównać? Ale przecież do każdej trzeba podchodzić osobno... W każdym razie uważam, że ta książka podobała mi się tak samo jak "Zorza Północna", choć może trochę więcej. Jest to książka, która porusza ważną kwestię jaką jest rasizm i tego typu sprawy. Takie osoby czują się odrzucone, mniej ważne - a przecież są nam równe. Nie powinniśmy patrzeć na ludzi pod względem koloru skóry, bo chyba nie o to chodzi... Ale wracając do książki - jest ona bardzo przejrzysta, napisana ładnym, lecz prostym językiem dostępnym dla każdego. Czcionka jest dość duża, interlinia dość odległa i strasznie szybko się taką książkę czyta. Treść może nie jest bardzo wciągająca, nie ma 'wartkiej' akcji... Ale jest pomysł i to on najbardziej liczy się w tej książce. Jestem pozytywnie zaskoczona taką odległą zmianą tematyki książek jednego autora (fantasy, a ... obyczajówka? Można chyba tę powieść do takich zaliczyć). Bardzo chętnie do pozycji "Przerwany Most" wrócę, polecam ją wszystkim - młodym jak i starym. Bo warto ją przeczytać.
Ocena ogólna: Queen Dee - 9/10 Small Metal Fan - --/--

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja, może się kiedyś skuszę na tę książkę. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy "Tatuaż z motylem" jest tak samo dobry...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.