poniedziałek, 21 stycznia 2013

Recenzja książki "Ona pierwsza" Maggie O'Farrell


Tytuł: "Ona pierwsza"
Tytuł oryginalny: "The Hand that First Held Mine"
Autor: Maggie O'Farrell
Wydawnictwo: Rebis
Ilość stron: 407
Okładka: twarda. Zdjęcie dziewczyny z papierosem jest w stonowanych kolorach, tylko niektóre elementy (np. usta) są wyróżnione ciemnym różem. Zachęca do czytania i jest całkiem ładna.
Opis wydawcy: Londyn lat 50. Alexandra Sinclair w samym sercu londyńskiej bohemy buduje swe nowe życie u boku ukochanego mężczyzny. Sprawy się jednak mocno komplikują...
Londyn współcześnie. Ellina po traumatycznym porodzie usiłuje odnaleźć się w roli matki. Nie ułatwia jej tego partner, który boryka się z niejasnymi wspomnieniami z własnego dzieciństwa, zupełnie nieprzystającymi do wersji przedstawianej przez rodziców.
Losy tych dwóch kobiet, żyjących w różnych czasach, okazują się w przedziwny, intrygujący sposób ze sobą splecione.
Maggie O' Farrel za powieść "Ona pierwsza" otrzymała w 2010 roku COSTA Novel Award.
Nasza opinia:
Dwie historie, na pierwszy rzut oka niczym ze sobą nie związane. Jednak jak widać pozory mylą...
 Szukałam tego powiązania bardzo długo. Znalazłam je dopiero w ostatnich 100 stronach. Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza jest bardziej rodzajem wprowadzenia, w związku z tym niezbyt wciąga. Mimo to od samego początku książkę "Ona pierwsza" dobrze się czyta. Bardzo podobała mi się narracja. Autorka skupiała się czasem na momentach, na które inna osoba nie zwróciłaby uwagi. Nadawała tym cudowny klimat. Kilka razy zwracała się wprost do czytelnika. Maggie O'Farrell doskonale pokazuje ludzkie emocje.
 W tej książce od początku prowadzone są równocześnie dwie historie. Jedna dzieje się w latach 50., a druga współcześnie. Historia Alexandry jest krótko mówiąc nudniejsza, ale czas płynie szybciej. Spędzamy z panną Sinclair kilka lat. Właściwie na codziennym życiu  Miłości, pracy, znajomych... Drugi wątek zdecydowanie bardziej mnie zainteresował. Opowiada o młodej parze z małym dzieckiem. Czas płynie tu zdecydowanie wolniej. Ta historia toczy się w przeciągu kilku miesięcy. Spotykamy się tu ze zmęczeniem młodej matki oraz ze wspomnieniami ojca, które po narodzinach dziecka zaczęły się pojawiać.
 "Ona pierwsza" mimo niezbyt łatwych tematów ma kilka zabawnych momentów. "-Na pewno nie chcesz wejść pod prysznic? (...) Mamy ręczniki. Są w... -Mamo, wiem, że macie ręczniki. Z pewnością są bardzo fajne, ale nie mogę zostać."
 Podsumowując: na początku właściwie nie wiedziałam dokąd zmierzają te historie i co chce nam przekazać Maggie O'Farrell, jednak pod koniec, gdy już to zrozumiałam, byłam zachwycona tym, jak autorka poprowadziła akcję. Drugą połowę przeczytałam z zapartym tchem i za jednym razem. Mimo, że nie czytam romansów, a taki był wątek Alexandry. Jestem fanką thrillerów i taki był wątek Elliny i Teda. Polecam, głównie ze względu na przepiękną narrację warto sięgnąć po tę książkę!

Ocena ogólna:
 Small Metal Fan - 8/10  Queen Dee - --/--


Za książkę dziękuję Domu Wydawniczemu Rebis!

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że Ci się podobała :) Właśnie będę się za nią zabierać :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.