Tytuł: "Ściana"
Autor: Andrzej Dudziński
Wydawnictwo: PATH OFFicyna
Ilość stron: 45
Opis wydawcy: Ściana to najnowsza propozycja Andrzeja Dudzińskiego, pisarza, scenarzysty i reportera. Czytelnik wraz z bohaterem, wytrawnym himalaistą wkracza w lodowaty i nieprzyjazny świat surowej natury. Wraz z nim zmaga się ze słabościami ciała i ducha podczas najważniejszej wyprawy życia. Dlaczego właśnie ta wspinaczka jest najważniejsza, czy zakończy się sukcesem i czym w tym wypadku jest sukces, Czytelnik przekona się podczas lektury.
Nasza opinia: Minipowieść Andrzeja Dudzińskiego - "Ściana" opowiada o pasji, strachu i pokonywaniu trudności. Jest krótka, ale bardzo klimatyczna. Wciąga. Co prawda nie na tyle, żeby nie można było się oderwać, ale jest interesująca. Klimat klimatem, ale jakaś akcja idąca do przodu, powinna powinna być w książce. Autor skupia się na psychice głównego bohatera. Na jego myślach, obawach, wspomnieniach, także na marzeniach i tym, jak dążył do sukcesu.
"Ściana" skłania do przemyśleń. Jedną z wad jest również to, że opisy wspinaczki po pewnym czasie zaczynają męczyć czytelnika. Wiem, że właściwie o tym jest książka, ale zdecydowanie lepsze były wspomnienia głównego bohatera, początek książki i zakończenie. W trakcie czytania zastanawiałam się, do czego właściwie autor prowadzi, ale nie było to męczące, głównie dlatego, że "Ściana" nie jest długa. Język jest przystępny, ale tekst jest jednocześnie pełen przekazu. Ostatnie strony chyba najbardziej przypadły mi do gustu. Bardzo dobry pomysł, pełen dramatyzmu, przywiódł mi na myśl utwór "Erlkonig" Schuberta, który znajdziecie pod recenzją. Swoją drogą tę książkę bardzo dobrze się czyta przy muzyce poważnej. Dodaje jej dramaturgii, charakteru i można w pewnych momentach w niej zatonąć.
"Ścianę" polecam przede wszystkim osobom, które miały styczność ze wspinaczką, bo zwykłych 'śmiertelników' opisy wbijania haków, czy sprawdzania, czy liny dobrze trzymają, mogą irytować. Książka jest naprawdę warta przeczytania.
"Jeżeli ktoś umie objąć rozbite dzieło swojego życia i bez jednego słowa zabrać się do jego odbudowania, wtedy żyje naprawdę i idzie właściwą drogą"
"Egzamin z dojrzałości zdaje się każdego dnia"
"Ścianę" polecam przede wszystkim osobom, które miały styczność ze wspinaczką, bo zwykłych 'śmiertelników' opisy wbijania haków, czy sprawdzania, czy liny dobrze trzymają, mogą irytować. Książka jest naprawdę warta przeczytania.
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 6/10 Queen Dee - --/--
Za możliwość przeczytania dziękuję panu Andrzejowi Dudzińskiemu
A tutaj "Król elfów" Franciszka Schuberta, który przypomniał mi się, gdy czytałam tę książkę. Ważny jest tekst dlatego zachęcam Was do poszukania tłumaczenia słów w internecie. :)
A tutaj "Król elfów" Franciszka Schuberta, który przypomniał mi się, gdy czytałam tę książkę. Ważny jest tekst dlatego zachęcam Was do poszukania tłumaczenia słów w internecie. :)
Dałabym więcej niż 6, może 7,5. Warto przeczytać ze względu na podróż w psychikę bohatera.
OdpowiedzUsuńDałam 6 głównie z powodu niewielkiej akcji i tego, że książka jest tak krótka. Podróż w psychikę bohatera rzeczywiście jest tutaj bardzo wartościowa. /SMF
Usuń