1.Jaką książkę najbardziej lubisz?
QD: Nie mam chyba ulubionej książki... Może z seriami będzie łatwiej? Moją ukochaną książką, którą czytałam ze sto razy jest "Ognista" oraz jej kontynuacja "Niewidzialna" - Sophie Jordan. Lubię także serię "Maximum Ride" - James'a Pattersona - posiadam wszystkie książki z polskiego pierwszego i drugiego wydania, a także oryginały. Bardzo lubię i wracam do trylogii czasu - "Czerwień rubinu", "Błękit szafiru", "Zieleń szmaragdu", a także do pokrewnej serii "Magiczna gondola" oraz "Złoty most".
SMF: Jeju, to jakby zadać matce pytanie, które dziecko najbardziej kocha... Mogę wymienić zarówno "Alicję w Krainie Czarów", "Tajemniczy ogród", jak i "Pałac Północy", "Atrofię", "My, dzieci z dworca ZOO"... Jest tego tak dużo..
2.Jak osiągnęłaś/łeś swój sukces w prowadzeniu bloga?
QD: A kto tutaj mówi o sukcesie? Czy można tak nazwać własną pracę, którą nadal do czegoś dążysz? Nie sądzę...
SMF: To pytanie mnie zaskoczyło. Wg mnie jest trochę nie na miejscu. Uważam, że uczciwa praca to to, co pozwoliło nam dotrzeć do takiego etapu na jakim jesteśmy. Czy można to nazwać sukcesem? Nie wiem, na pewno jest to jakieś osiągnięcie.
3.Czego najbardziej się wstydzisz?
QD: Hm... Może nie będę się tutaj spowiadać ze wstydliwych rzeczy, ale... Coś mogę wam opowiedzieć. Kiedyś zamieniłam się ze znajomą szpilkami, bo ją zaczęły obcierać i czuła ból. Jej były sporo wyższe i cieńsze. Schodząc w restauracji po schodach zachwiałam się i myśląc, że to poręcz - złapałam się czegoś. Niestety było to ramię jednego z kelnerów, a ja zaskoczona odkryciem i tak się wywróciłam zwracając na siebie i zaskoczonego sytuacją kelnera uwagę. Na dodatek chwilę później podszedł szef całego przybytku i opierniczył kelnera za to, że mnie niby popchnął...
SMF: Nie ma takiej rzeczy.
4.Ulubiona piosenka?
QD: Nie mam.
SMF: Kolejne pytanie typu, które dziecko najbardziej kochasz... "If today was your last day" - Nickelback, "Down with the sickness" - Disturbed, "Not stroung enough" - Apocalyptica, "Gogan" - Guano Apes, "Emotions" - Mariah Carey (cover Ariana Grande)... Mogę wymieniać niemalże w nieskończoność.
5.Czego się najbardziej boisz?
QD: Od zawsze boje się ognia. Mogę usiąść przy ognisku czy kominku, gotować na gazie, trzymać świeczkę - ale nie jestem w stanie zapalić zapalniczki czy zapałki.
SMF: To trochę głupie, ale melodyjki wozu z lodami :D (A Qeen Dee to zawsze rozwala)
6.Wymarzone wakacje?
QD: Chyba takich nie mam, każde są wspaniałe.
SMF: Z dala od domu z przyjaciółmi.
7.Najbardziej radosne wspomnienie?
QD: Raczej nie mam najbardziej radosnego, ale z pewnością pojawienie się mojego kota w domu należało do radosnych.
SMF: Większość moich wspomnień jest radosna. Nie umiem wymienić jednego.
8.Jakie postanowienia na nowy rok szkolny?
QD: Zabrać się do roboty i dobrze wypaść na sesji.
SMF: Uczyć się. :D
9.Wymarzony dom?
QD: Z dala od miasta.
SMF: O tym mogłabym napisać książkę :D Nie będę Was teraz zanudzać długimi opisami.
10.Ulubiony owoc?
QD: Truskawki.
SMF: Nie wiem w sumie, lubię gruszki, borówki amerykańskie, maliny, czereśnie...
11.Jakie zwierzę najbardziej podziwiasz?
QD: Jeże, wilki, koty.
SMF: Zabawne pytanie. Lubię koty, pandy i axolotle meksykańskie.
Raaaany! Ja też strasznie się boję ognia! O_O Masakra. Ostatnio próbowałam przemóc tę fobię i wyszłam na zewnątrz (żeby nie spalić pokoju - wiecie, dużo książki i te sprawy) ze świeczką oraz zapałkami. Za cholerę nie umiałam ich zapalić O_O To jakiś psychologiczny uraz :D Co też musiało mi się przydarzyć w przeszłości, iż teraz normalnie nie umiem posługiwać się zapałkami?
OdpowiedzUsuńIntrygujące odpowiedzi!
Pozdrawiam,
Sherry
Zdecydowanie w wielu sprawach się z wami zgodzę c;
OdpowiedzUsuńO matko, ja też się boję ognia :/
OdpowiedzUsuńI uwielbiam Maximum Ride :) Nawet niedawno pisałam recenzję :)
Znam wszystkie wymienione książki i piosenki z czego cieszę się jak dziecko, bo to się rzadko zdarza, żeby dwie osoby znały dokładnie te same rzeczy :)
Oo, też lubię tę piosenkę Nickelbacka :D
OdpowiedzUsuńJa przez długi czas nie umiałam zapalać kuchenki, bo bałam się, że się poparzę bądź spalę dom - do teraz mam czasem takie wizje :D