sobota, 9 marca 2013

Recenzja książki "Insygnia Nocy" Tomasz Szulżycki


Tytuł: "Insygnia Nocy"
Autor: Tomasz Szulżycki
Wydawnictwo: Psychoskok
Ilość stron: 285
Okładka: Miękka
Opis wydawcy: "Insygnia nocy" to seria zbrodni wstrząsająca opinią publiczną. Nikt nie wie, kto morduje i jakie są motywy tych makabrycznych zdarzeń. Gdzieś w cieniu tych mrocznych wydarzeń, rodzi się uczucie między samotnym, bezdomnym mężczyzną, a miłą dziewczyną, pracującą w sklepie. Quincy nie wie, że pozornie bezwartościowy prezent, który kupuje dla ukochanej na bazarze, wplącze ich oboje w niebezpieczne wydarzenia, a na niego samego rzuci podejrzenia, jakoby był mordercą. Czy uczucie, które zaczyna łączyć go z nowo poznaną dziewczyną wytrzyma tak ciężką próbę? Czy ukochana mu zaufa? Czy uwierzy w jego niewinność, gdy wszystkie fakty dotyczące zbrodni zdają się świadczyć przeciwko niemu?
Nasza opinia: Przeczytanie książki początkowo odsuwałam, jakbym ją odrzucała. Opis zachęca, ale jakoś nie miałam na nią ochoty. Jednak, gdy już wykonałam ten pierwszy, najtrudniejszy krok - poszło jak z płatka. Od pierwszej strony jesteśmy wciągnięci w historię bezdomnego, który nagle, za przykrą mimo wszystko sprawą staje się bogaty (36 000 $).
"Kiedy żyjesz tak jak ja, niewiele jest Ci do szczęścia potrzebne. Żyjesz z dnia na dzień, jedyne, czego tak naprawdę potrzebujesz, to talerz ciepłej zupy i dach nad głową. Dni mijają jednakowo, a Ty żyjesz marzeniami co by było, gdybyś miał kupę pieniędzy. Myślisz o normalnym domy, podróżach, kupnie auta. Sytuacja zmieniła się diametralnie, kiedy to, o czym marzyłem, naprawdę się stało. Teraz mam pieniądze i nie wiem jak żyć. Nie wiem co z nimi zrobię."
Jest także bardzo szczęśliwy, bo urocza dziewczyna, w której jest zakochany - także go lubi, a na dodatek mu ufa.  Wypłacając bardzo małą (jak na to co posiada) kwotę i kupuje jej piękny wisiorek z zawieszką o kształcie rombu. To właśnie on, niby niczym nie wyróżniający się przedmiot zwala na bohatera wszystkie problemy, gdyby nie on nie było by problemu...
     Jeśli chodzi o wydanie to strony książki są białe, a czcionka dość mała. Jednak przyznam, że zadziwiająco dobrze mi się ją czytało i białe strony nie męczyły mi oczu.
    Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na rzecz, która nie ma związku z książką czy wydawnictwem, ale jest myląca i z tego powodu byłam lekko rozczarowana. Mianowicie, w internecie jest zupełnie inny opis książki niż na okładce (sprawdzałam nie na stronie wydawnictwa, a portalu). Tak więc spodziewałam się dostać książki o bezdomnym, który staje się bogaty i jego przyjaźni, a potem miłości z dziewczyną ze sklepu z zabawkami, a dostałam kryminał z morderstwami. Byłam lekko rozczarowana i myślałam, że dostałam błędną książkę. Ale nie. Tytuł i wszystko się zgadza, tak jak bohaterowie - tylko historia inna...
    Pozycja zrobiła na mnie dobre wrażenie, wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie chciała puścić. Mimo, że oczekiwałam innej historii - ta pozytywnie mnie zaskoczyła. Mimo to, nie trafiła do ulubionych moich książek, sama nie jestem pewna dlaczego. Może to pomysł na treść do mnie nie trafił, może sam gatunek do mnie nie trafił? Nie wiem. Ale... Polecam!
Ocena ogólna: Queen Dee - 8/10 Small Metal Fan - --/--

Za książkę bardzo dziękuję
Wydawnictwu Psychoskok

7 komentarzy:

  1. średnio lubię kryminały - wyjątkiem jest tu seria Joe Alexa :) niezbyt więc ciągnie mnie do "Insygni..".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także nie przepadam za kryminały, kiedyś próbowałam czytać, ale to jednak nie moja bajka :p Niemniej jednak zaciekawił mnie opis - bezdomny, który się bogaci, a potem staje się domniemanym mordercą... :) Gatunek nie trafia w mój gust, a opis intryguje - i co tu teraz zrobić ? :) Zastanowię się jeszcze nad tą pozycją i nie skreślam jej od razu jak większości kryminałów :) Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś przeczytam tę książkę. : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kryminały !
    Interesująca wydaje się historia bezdomnego, który nagle się bogaci oraz znajduje miłość. Zaintrygował mnie ten wisiorek i to, co może wiązać się z nim. Po Twojej recenzji wnioskuję, że wszystkie morderstwa będą "kręcić" się wokół wisiorka w kształcie rombu.

    Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię kryminały, więc czemu nie. Interesująca fabuła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka do kupienia na stronie http://selkar.pl/aff/skok/products/show/208291/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zachęcam do przeczytania, książka jest naprawdę warta uwagi! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.