Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 272
Opis wydawcy: Od wieków kolejni Naznaczeni przechowują moce czterech żywiołów: wody, ognia, ziemi i powietrza. Ich dzieje w znacznym stopniu okrywa tajemnica, ale jedno wiadomo na pewno: romans między dwojgiem Naznaczonych jest zakazany. Niekontrolowane połączenie żywiołów sprowadziłoby na świat chaos i zniszczenie. Megan to powietrze, Adam – woda. Oni są gotowi zaryzykować.
Nasza opinia: Żywioły są częścią nas i otaczającego nas świata. Istnieją w każdym momencie naszego życia! Naturą jest częścią nas czy tego chcemy czy nie. To ona ma władzę nad nami i pokazuje, że jest silniejsza od nas. Trzęsienia ziemi, powodzie, pożary... Człowiek nie jest w stanie ich przezwyciężyć, a zniszczenia trudno mu opanować. Co się więc dzieje, gdy ktoś ma nad żywiołem władzę? Czy zdoła go opanować i utrzymać w ryzach? Z pewnością będzie to wymagało treningu. A na dodatek ktoś może mieć ochotę na władzę i złe wykorzystanie żywiołów...
Nasza opinia: Żywioły są częścią nas i otaczającego nas świata. Istnieją w każdym momencie naszego życia! Naturą jest częścią nas czy tego chcemy czy nie. To ona ma władzę nad nami i pokazuje, że jest silniejsza od nas. Trzęsienia ziemi, powodzie, pożary... Człowiek nie jest w stanie ich przezwyciężyć, a zniszczenia trudno mu opanować. Co się więc dzieje, gdy ktoś ma nad żywiołem władzę? Czy zdoła go opanować i utrzymać w ryzach? Z pewnością będzie to wymagało treningu. A na dodatek ktoś może mieć ochotę na władzę i złe wykorzystanie żywiołów...
Po książkę sięgnęłam z prostego powodu. Chciałam kontynuować czytanie pierwszego tomu, w którym się wręcz zakochałam. Początkowo do jego przeczytania podchodziłam z dystansem, jednak gdy już zaczęłam pierwszą stronę to nie mogłam się oderwać! Co jest pewne, książki Leigh Fallon bardzo mocno przyciągają. Są dużym magnesem, od którego nie możesz się odczepić! Dlaczego? Myślę, że jest to spowodowane stylem pisania autorki. Owszem, jest lekki i czasem na się wrażenie, że tą powieść napisała nastolatka, ale on ma w sobie coś, co mnie urzekło. Bardzo przyjemnie mi się czyta to, co wyszło spod pióra autorki. Jednak do drugiej części z serii mam zastrzeżenia, których nie dostrzegłam w pierwszej. Język wydaje mi się wręcz zbyt łatwy. Może w pierwszym tomie tak tego nie odczułam, ale tutaj miałam momenty w których to mnie wręcz raziło. Nieprzyjemne uczucie.
.jpg)
Książka zaliczania jest do romansów. Owszem, mamy tu miłość i to kieruje całą historią książki, więc w pełni się z tym zgadzam. Mimo to odczucia bohaterów były tak przesłodzone, że aż mdli. Owszem, było to oparte na mocy żywiołu, która przyciągała obydwoje bohaterów, ale coś mi w ich uczuciach nie pasowało. A może autorka opisała to w zły sposób? Sama nie wiem. Podobał mi się pomysł na ten związek, który był na czymś oparty, a nie tylko na pierwszym wejrzeniu, ale czegoś mi brakowało.
"Poza miłością do Adama czułam też, jak żywioł w mojej piersi rwie się ku niemu, jak zalewa moje członki łagodnym ciepłem, jakbym zanurzała się w przyjemnej, miękkiej bawełnie. To przedziwne, ale nasze żywioły przyciągały się z coraz większą siłą."

Chciałabym wspomnieć także o wydaniu, a zacznę od okładki. Podoba mi się ta okładka, dużo bardziej niż pierwsza. Tutaj ta chmura filetu (nie mam pojęcia co to ma być, ale może ktoś z czytelników mnie oświeci) wygląda dużo lepiej. Zapewne wydawnictwo dostało zalecenie, aby we wszystkich tomach była ta sama dziewczyna, albo żeby były takie same jak oryginalne. Z jednej strony to mi się podoba, bo łatwo można się domyślić, że oba tomy są serią. Jednak z drugiej mam wrażenie, że można było to jakoś udoskonalić. Za to pochwalę wnętrze książki. Bardzo lubię czcionkę, którą wygodnie mi się czyta. Jest przejrzysta, doskonale ją widać na beżowych stronach... Cudo!
Krótko podsumowując stwierdzam, że książka ma wady jak i zalety. Jak każda pozycja. Jeśli więc ktoś lubi tematy, a opis książki wydaje mu się zachęcający, to polecam, bo książka warta jest przeczytania. No i cóż mogę dodać... Żałuję, że taka krótka.
Ocena ogólna: Queen Dee 9/10 Small Metal Fan --/--
Tom drugi, a ja recenzję przeczytałem. Pewnie dlatego, że to raczej nie moje tereny, więc najprawdopodobniej nie sięgnę po serię :-) Tekst ciekawy, dokładny :-)
OdpowiedzUsuńJa ma w planach pierwszą część. Okładka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
http://my-pretty-little-library.blogspot.com/
Chętnie sięgnę po pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńNieziemska okładka! *.*
Przede mną jeszcze tom pierwszy :)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach 3 część Tylko mam pytanie : Czy orientujesz się czy jest już w polsce? :/
OdpowiedzUsuń