wtorek, 2 października 2012

Recenzja książki "Numery. Czas uciekać." - Rachel Ward

Numery. Czas uciekać - Rachel WardAutor: Rachel Ward
Seria: Numery
Wydawnictwo: WILGA SA
Okładka: miękka
Opis wydawcy: Jak to jest znać daty śmierci wszystkich ludzi na świecie...? Jak to jest wiedzieć, że ukochana osoba umrze już za kilka dni...? To, co widzi piętnastoletnia Jem, to dar, ale i przekleństwo. Numery są w jej głowie. Zna datę śmierci matki. Wie, kiedy w ataku terrorystów na Londyn zginą ludzie. Nikogo nie umie obronić przed śmiercią, więc ucieka - przed rówieśnikami, policją, innymi ludźmi.
Nasza opinia:
SMF: Genialna książka! Nie można się od niej oderwać! Jem ma 15 lat, odkąd jej matka przedawkowała i umarła, Jem wie, że numery, które widzi po spojrzeniu komuś w oczy, to daty śmierci. Piętnastolatka nie chce wiedzieć kiedy umrą ludzie, więc stara się nie patrzeć im w oczy. Pewnego dnia, gdy jest ze swoim przyjacielem - Pająkiem -  pod London Eye widzi, że wszyscy stojący w kolejce mają tę samą datę śmierci. Jem i Pająk uciekają przez co biorą ich za terrorystów.
 "Numery" to bardzo mądra książka opowiadająca o problemach nastolatków (w tym wypadku dość nietypowych) i o przyjaźni. Przeszkadzały mi trochę bluźnierstwa w bardzo dużej ilości, ale wg mnie taki sposób mówienia jest typowy dla nastolatków, zwłaszcza tych z problemami. Książka poruszająca i nie pozwalająca zapomnieć o sobie choćby na chwilę. Mówi, że chociaż bardzo byśmy chcieli, to i tak nie zatrzymamy kochanej osoby, bo data końca, od chwili narodzin jest do niej przypisana. Zaskakujące zakończenie. Jedna z najlepszych książek jakie czytałam.
Queen Dee: Znów widzę, że mam inny pogląd. Po przeczytaniu książki byłam w lekkim szoku... Nie do końca był on 'dobrym' szokiem. Książka mimo, że zawiera pewne normalne aspekty - i tak nie są one reale. Przyjaźń? No OK, ale z osobą karaną? Problemy? Kiedy zdarzy mi się widzieć datę śmierci innych ludzi? W tym wypadku nie opowiada ona o realnych i codziennych problemach. Według mnie książka nie jest jakoś 'dobrze' napisana. Mnie nie wciągała, byłam zmuszona aby dotrwać do końca omijać pewne fragmenty... Pierwsza połowa była kompletnie do bani i nic się w niej nie działo. W drugiej była jaka-taka akcja... Może to wina tłumaczenia? Nie wiem, w każdym razie pomysł dobry, ale źle przelany na kartkę.
Ocena ogólna: Small Metal Fan 10/10 Queen Dee - 5/10

1 komentarz:

  1. Podoba mi się, że można tu przeczytać różne poglądy na temat jednej książki. Wiadomo, że wiele zależy od gustu. Jak dla mnie "Numery" dostają pewną dziesiątkę. Myślę, że niczego w nich nie brakowało. Zgadzam się z SMF, że to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające linki do blogów bądź podlinkowany tekst zostają natychmiastowo usunięte. W zamian proponujemy współpracę bannerową, po szczegóły zapraszamy na mail.